Ile kosztuje niepłodność?

Odpowiedź na to pytanie nie jest taka do końca oczywista. Determinuje ją kilka czynników, ale przede wszystkim droga leczenia. W zależności od tego, czy leczymy się na NFZ (ale tylko do końca czerwca 2016) czy prywatnie koszty różnią się tysiącami.

My na razie jesteśmy na państwowej drodze leczenia. Oznacza to, że wszystkie zabiegi miałam wykonywane na kasę chorych, co sprawiło, że pewne koszty mi odeszły.
Ale gdyby tak podsumować:

Do ginekologa chodziłam prywatnie, więc każda wizyta to koszt 120 zł. W ciągu ostatnich mniej więcej dwóch lat byłam spokojnie z 10 razy. Ocena owulacji kosztowała różnie- średnio 80 zł.

Badania. Pakiet badań z krwi- ok 150 zł. Badanie pod kątem chlamydia- 180 zł (sic!). W szpitalu za każdym razem robili mi też badania hormonów itd, ale za te już nie płaciłam. Czeka mnie jeszcze chyba badanie AMH (oceny ilości jajeczek), które kosztuje 200 zł.

HSG (badanie drożności jajowodów). Ja miałam robione przez mojego lekarza do którego chodzę prywatnie podczas jego dyżuru w szpitalu ginekologiczno- położniczym, więc nie zapłaciłam za to nic. Zorientowałam się na kilku forach- koszt prywatnie waha się od 250- 450 zł. Nie bierze się przy tym żadnych leków.

Seminogram (badanie nasienia)- 2x 100 zł. Dodatkowo raz robione przy inseminacji- bezpłatnie.


Inseminacja. Na razie korzystamy z Poradni na NFZ i w ramach tego miałam robiony zabieg w Szpitalu Ginekologiczno- Położniczym w Poznaniu. Nie zapłaciliśmy za to nic, ale leki kosztowały mnie ok 130 zł- Ovitrelle (zastrzyk) ok 80 zł, Clostilbegyt (na zwiększenie ilości jajeczek) ok 25 zł i Gynalgin- nie pamiętam ile, ale w sumie wyszło właśnie koło 130 zł.
Prywatnie inseminacja kosztuje ok 750 zł. Właśnie rozważamy tę opcję, stąd pomału orientuję się w cenie. Do tego dochodzą koszty wizyt- od 150 zł pierwsza wizyta do 300 zł. Takie są widełki, w zależności od kliniki. Plus koszty lekarstw i monitorowania owulacji (+/- ok. 200 zł)

In vitro. Niestety, zapewne nie zdążymy się już załapać na rządowy program in vitro, bo trwa on do końca czerwca (dzięki, panie Ministrze Zdrowia!) i mając już pewne doświadczenie w kolejkach NFZ-owskich podejrzewam, że wszystkie terminy do czerwca są już dawno zajęte. Więc szkoda zachodu.
Koszt samego zabiegu in vitro to ok 5000- 6000 zł. Samego zabiegu. Do tego należy doliczyć koszty leków, które najczęsciej kosztują kilkaset złotych, koszt badań dodatkowych, koszt przechowywania jajeczek... Sumując jest to kwota od 90000- 120000 zł. Kosmos jak dla mnie.

Na jakim etapie skończy się nasza droga..? Czas pokaże, Na pewno nie jest to tania sprawa.

Nie wspomnę już o kosztach, które są niepoliczalne. Jak zdrowie psychiczne, życie intymne, życie towarzyskie....

Komentarze