Nowe wieści i nowe rozkminy
Jestem po kolejnej wizycie, tym razem u naprotechnolog. Mniej więcej co miesiąc chce mnie widzieć, ale ja myślę, że po kolejnej wizycie zrezygnuję z wizyt u niej. Jestem trochę rozbita, bo ginekolog powiedział mi, że on obstaje tylko przy acardzie, duphastonie, preparacie witaminowymi kwasie foliowym, natomiast napro upiera się jeszcze przy Neoparinie, dodatkowo Luteina, Encorton, metylowy foliowy. Z ostatniego, ciążowego badania wyszło mi podwyższone TSH- 3.5- niby w normie, gin mówi, żeby poczekać, a napro mówi że trzeba koniecznie Euthyrox, żeby nie było żadnych wad rozwojowych u dziecka.. Sama już nie wiem.. Zrezygnowałam od samego początku, jeszcze przed konsultacją z ginem, z jednego leku, bo w ulotce było napisane, żeby bezwzględnie nie używać w ciąży, chyba, że pilny przypadek. Po rozmowie z ginem zrezygnowałam z Luteiny. Encortonu brałam mniejszą dawkę, ale chyba też przestanę brać. Ona przepisała mi wsyztskie witaminy oddzielnie- witaminę B12, B6, C, D, ale ja kupiłam sobi...