Mogę. Ale po co?

Mogę się wkurzać na to, że kolejny raz obiecałam sobie, że kiedy Jagoda będzie miała drzemkę, położę się i odpocznę, a znowu jadę na mopie, albo wymyślam inną czynność niecierpiącą- moim zdaniem- zwłoki.

Mogę się wkurzać, kiedy trzy razy prosiłam męża o wyniesienie śmieci, a on rano zapomniał wziąć worka wychodząc do pracy.

Mogę się wkurzać, że zamiast położyć się spać wcześniej, to znowu oglądałam Ameryka Express, choć nic to nie wnosi do mojego życia.

Mogę się wkurzać, że trzy książki czekają na przeczytanie, a ja zamiast usiąść i czytać, kiedy dziecko śpi, to- patrz wyżej- latam z mopem.

Mogę być zła, bo kolejny raz jakaś ciotka zapytała mnie, czemu moja córka nie ma na głowie czapeczki..

Mogę być zła albo wkurzona, ale gdy pojawia się on- przypominam sobie, ze wygrałam los na loterii i wszystko inne to drobnostki, którymi nie ma co się przejmować. Pojawił się już jakiś czas temu. Świadomy, skierowany do mnie. Najpiękniejszy. Najszczerszy. Najdelikatniejszy. Najbardziej niewinny i beztroski.

 Uśmiech mojej córki  <3
 Kocham mocno!




Komentarze

  1. Słodziak 😍 uśmiech dziecka, masz rację naprawia wszystkie złe emocje 😊
    Ehh, ile już takich obietnic o położeniu się mam za sobą, no ale zawsze jest coś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka śliczna księżniczka, no po prostu słodycz 😍😍😍 I ten uśmiech 😊😊😊 Cudna jest ta Twoja córcia 😊 Nie ma co się denerwować, wiesz że plany planami, a życie życiem, teraz ta mała słodka Jagoda jest życiem, które weryfikuje Twoje plany 😀😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże jaka słodycz! <3 Jak to powiada mój mąż, musimy tylko to, co daje nam radość. A kim są inni, żeby ustalać to co powinniśmy. I tego się trzymajmy! Buziaki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.