Odwrócenie biegunowości
W minioną środę pojechaliśmy do bioenergoterapeutki. Muszę Ci powiedzieć, że miałam mieszane uczucia i sporo niepewności w sobie przed wizytą, a po wizycie chyba byłam jeszcze bardziej zmieszana.
Od początku.
Przywitała nas bardzo serdecznie kobietka koło 50, zadbana, z niesamowitą energią i uśmiechniętymi oczami. Zaprosiła nas do swojego mieszkania, nie było to w żadnych gabinecie, tylko u niej w salonie. Poprosiła, żebyśmy byli na "ty". No i zaczęła. Wszystko odbywało się za pomocą wahadełek. Pani miała ich chyba z pięćdziesiąt. Ciężko mi opowiedzieć co dokładnie z nimi robiła, ale na początku określiła moją energię, która okazała się bardzo dobra (mój K. miał sporo niższą), "sprawdziła" całe moje ciało, określała, które obszary są zblokowane i wahadełkami je niby odblokowywała. Uwierz mi, że momentami naprawdę powstrzymywałam się, żeby się nie roześmiać. Trwało to około pół godziny, a pozniej poprosiła, żebym wstała i zmieniła mi biegunowość. Wcześniej pokazała nam wahadełkiem, że mamy taką samą polaryzację. Wahadełko kręciło się u nas w tę samą stronę, a u mnie powinno w przeciwną. Czy tak było naprawdę... Nie wiem sama :)
Ale był moment, kiedy się nad tym głębiej zastanowiłam. Kiedy odwracała mi biegunowość, nie dotykając mnie przybliżała i oddalała swoje ręce od moich i wtedy na serio poczułam mocne ciepło. Czyto była siła autosugestii.. Nie wiem.
Na koniec pokazała nam album. W nim były zdjęcia trójki dzieci, które urodziły się w tym roku, zdjęcia, które dostała od par, którym zmieniła biegunowość.
Uwierzcie mi, jak tylko zamknęły się za nami drzwi i trochę się oddaliliśmy spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. Dawno nie brałam udziału w takim dziwnym czymś :)
Od początku.
Przywitała nas bardzo serdecznie kobietka koło 50, zadbana, z niesamowitą energią i uśmiechniętymi oczami. Zaprosiła nas do swojego mieszkania, nie było to w żadnych gabinecie, tylko u niej w salonie. Poprosiła, żebyśmy byli na "ty". No i zaczęła. Wszystko odbywało się za pomocą wahadełek. Pani miała ich chyba z pięćdziesiąt. Ciężko mi opowiedzieć co dokładnie z nimi robiła, ale na początku określiła moją energię, która okazała się bardzo dobra (mój K. miał sporo niższą), "sprawdziła" całe moje ciało, określała, które obszary są zblokowane i wahadełkami je niby odblokowywała. Uwierz mi, że momentami naprawdę powstrzymywałam się, żeby się nie roześmiać. Trwało to około pół godziny, a pozniej poprosiła, żebym wstała i zmieniła mi biegunowość. Wcześniej pokazała nam wahadełkiem, że mamy taką samą polaryzację. Wahadełko kręciło się u nas w tę samą stronę, a u mnie powinno w przeciwną. Czy tak było naprawdę... Nie wiem sama :)
Ale był moment, kiedy się nad tym głębiej zastanowiłam. Kiedy odwracała mi biegunowość, nie dotykając mnie przybliżała i oddalała swoje ręce od moich i wtedy na serio poczułam mocne ciepło. Czyto była siła autosugestii.. Nie wiem.
Na koniec pokazała nam album. W nim były zdjęcia trójki dzieci, które urodziły się w tym roku, zdjęcia, które dostała od par, którym zmieniła biegunowość.
Uwierzcie mi, jak tylko zamknęły się za nami drzwi i trochę się oddaliliśmy spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. Dawno nie brałam udziału w takim dziwnym czymś :)
Wow :) może coś w tym jest;)
OdpowiedzUsuńDopiero będziecie się śmiać jak naprawdę będziesz w ciąży po tym podejściu. To będzie szamańskie dziecko;)
Tym bardziej, że w tym tygodniu będziemy mieć inseminację. Szczęka mi opadnie, jak to poskutkuje, choć... mam do tego bardzo duży dystans :)
UsuńKiedy dokładnie masz iui? Bedę trzymać kciuki :) może po wakacjach już nie wrócisz do pracy, będziesz na ciężarówkowym zwolnieniu. Tego Ci właśnie życzę :)
OdpowiedzUsuńJutro jadę na ocenę owulacji i możliwe że w środę. Właśnie! Muszę napisać jeszcze o wizycie u mojej lekarki.
UsuńI dzięki :) Ja też trzymam za wszystkie pary kciuki!
UsuńHihi dopiero by było gdyby się udało :) to ja wtedy poproszę namiary i chociażby na drugi koniec Polski pojadę do tej szamanki :)))))
OdpowiedzUsuńMy za blisko też nie mieliśmy, ale jakoś tak postanowiliśmy się przejechać. Zobaczymy :)
Usuń