1...2...3....4...5....6...7...8...9...10. Nie działa.

Wydawało mi się, że już całkiem nieźle sobie z tym radzę. Wydawało mi się, że idzie mi coraz lepiej.

Miałam rację. Wydawało mi się.

Czekanie.

Na okres.

Dobija mnie.

Ale to czerwiec. Ja jestem nauczycielką. Kojarzycie ten obrazek:


Oto cała ja :)
 Także mam coś na usprawiedliwienie braku cierpliwości. Wyczerpała mi się już zupełnie przez dzieciaki jakiś tydzień temu.. Pocieszające, że czeka mnie prawie 2 miesiące wolnego, na przypomnienie sobie, że ja naprawdę kocham swoją pracę.

Stay tuned.

Komentarze

  1. Hahaha dobre te sowy:)

    Coś w ten deseń wrzuciłam u siebie przy okazji kolejnego dwutygodniowego okresu oczekiwania na betę: http://uczucianiechciane.blogspot.com/2016/05/ciezarowka-w-budowie-czyli-update-w-5dpt.html

    Ja już mam dłuuuuugie laaaaata praktyki i wcale nie czuję się teraz lepiej przygotowana na czekanie niż wtedy.

    Mam nadzieję, że wakacje dadzą Ci trochę oddechu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, na razie czas mi leci jak szalony i pewnie ani się obejrzę, a będzie już sierpień, ale dzięki za wsparcie :)
      Trzymam za Ciebie kciuki też!

      Usuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.